top of page

Czy styl skandynawski to wyłącznie biele, szarości i drewno?

  • Zdjęcie autora: Nordic Lab
    Nordic Lab
  • 2 lut 2024
  • 5 minut(y) czytania



Kiedy postanowiłam wnikliwie zgłębiać historię stylu skandynawskiego, natrafiałam na przeróżne jego opisy, które w większości przypadków miały tak naprawdę niewiele wspólnego z prawdziwą istotą tego nurtu (ale o tym dowiedziałam się po latach). Dziś w większości definicji, wnętrza skandynawskie to te, w których króluje drewno, stonowane kolory (oczywiście najlepiej białe) i "lekkie" meble rodem z Jysk, albo Ikea

(żeby była jasność - lubię obie sieciówki, ale matką scandi to one nie są).


Tymczasem styl skandynawski - taki prawdziwy, bez filtra, wygląda trochę inaczej, niż wyobraża sobie większość dzisiejszych jego miłośników, kojarząc go głównie z wyżej wymienionymi sklepami. Obie marki oczywiście wykorzystują pewne cechy i wartości stylu skandynawskiego (w końcu Ikea założył Szwed, a Jysk Duńczyk), ale to nie one są na początku tej historii. Na początku tej historii jest pewien Szwedzki król.


__________________________________________________________________________________

"Podczas wizyty w Wersalu, czyli siedzibie francuskich królów, szwedzki król Gustaw III (1746-19792) był pod tak ogromnym wrażeniem wielkości i przepychu pałacu, że postanowił ten wykwintny styl odtworzyć po powrocie do Sztokholmu. W ówczesnych czasach Szwecja była bardzo bogatym krajem dzięki nieprzebranym zasobom drewna i rud żelaza, więc władca mógł spełnić swój kaprys. Niestety jego poddanym przyszło za to zapłacić wysoką cenę. Styl gustawiański - bo tak zaczęto nazywać rodzaj wzornictwa i wystroju związany z królem Gustawem III - okazał się doskonałym połączeniem francuskiego luksusu i przepychu ze szwedzką powściągliwością. Dominowały w nim kolory pastelowe, ogromne lustra zdobiły złocone ramy, na ścianach i meblach pyszniły się piękne dekoracje, a każde pomieszczenie dodatkowo zdobił szwedzki zegar Mora (...)".

_________________________________________________________________________________ fragment z książki Nordicana - Kajsa Kinsella / 2015



Nie wiem jak Wy, ale kiedy ja po raz pierwszy dowiedziałam się, że korzeni stylu skandynawskiego należy szukać we Francji - byłam naprawdę zaskoczona. Nijak nie mogłam przypiąć tych ozdobnych, ogromnych złotych luster, sztukaterii i komnat pełnych przepychu do prostoty i naturalności - głównych cech stylu szwedzkiego. A jednak właśnie takie wnętrza zrobiły na owym królu wrażenie - i postanowił przenieść je na rodzinny grunt. W czym natomiast objawiała się ta "szwedzka powściągliwość"? Różnice widoczne były przede wszystkim w materiałach. Podczas swojego panowania, król, owszem, wprowadzał do Szwecji elementy stylu francuskiego, ale wykorzystywał również to, czego było w kraju pod dostatkiem - a więc przede wszystkim drewno - i to nierzadko drewno sosnowe, które zastępowało na przykład drogie i majestatyczne dębowe parkiety, albo ekstrawagancki marmur, będący do dziś wizytówką francuskich wnętrz. Chętnie wykorzystywanymi tekstyliami były natomiast len, czy bawełna. Nie bez znaczenia było także skupienie się na wprowadzeniu jak największej ilości naturalnego światła (w krajach Skandynawskich jest ono w końcu dobrem prawdziwie luksusowym). Jednak nawet mimo wprowadzania tańszych i ogólnodostępnych zamienników droższych materiałów wykorzystywanych we Francji, król Gustaw III wydawał na swoje wnętrzarskie kaprysy ogromne pieniądze - i to pieniądze publiczne, co w efekcie przyniosło mu bardzo bolesny koniec.


__________________________________________________________________________________ "Jednak Gustaw nie cieszył się dobrą sławą. Po wstąpieniu na tron w 1771 r. przejął pełnię władzy od rządu i rozpoczął odbudowę królewskiej władzy absolutnej, wydając ogromne sumy publicznych pieniędzy na ekstrawagancje i zbytkowne przedsięwzięcia architektoniczne. 16 marca 1792 r., tuż przed północą, nieznany mężczyzna, z pewnością rozjuszony rozrzutnością króla i marnotrawieniem krajowych zasobów, wmieszał się między gości zaproszonych na organizowany przez władcę bal maskowy i podszedłszy wystarczająco blisko, strzelił do Gustawa. Rany okazały się śmiertelne i po trzynastu dniach agonii król zmarł". __________________________________________________________________________________ fragment z książki Nordicana - Kajsa Kinsella / 2015




Król umarł, ale zostawił po sobie wyjątkową wnętrzarską spuściznę, która z czasem oczywiście coraz bardziej ewoluowała. Warto jednak na chwilę wrócić do korzeni i przyjrzeć się temu, co niejako "zrodziło" styl skandynawski - i w niektórych aspektach jest dosłownie przeciwnością tego, jak rozumiemy ten styl dzisiaj. Postanowiłam zebrać te informacje w całość i rozprawić się z popularnymi mitami na temat skandynawskich wnętrz, a tym samym zwrócić Waszą uwagę na najistotniejsze cechy:

  • we wnętrzach skandynawskich chętnie sięga się po kolory. Są one pastelowe, zgaszone, ale znacząco wychodzą poza tradycyjną biel. Śmiało używa się czerwieni, zieleni, błękitu. Niekiedy chętnie sięga się też po wzory - np. te ukazujące szwedzki folklor. Scandi to zdecydowanie nie tylko biele i szarości - te wnętrza są czasami naprawdę bajecznie kolorowe.

  • Drewno to oczywiście niezwykle cenny surowiec i wykorzystuje się je bardzo często, zarówno to naturalne, jak i bielone, czy malowane na dany kolor.

  • Naturalne światło to coś, czemu nie wypada przeszkadzać i zakłócać jego działania. Ta filozofia obowiązuje w większości skandynawskich domów do dziś - Szwedzi, Norwegowie, Duńczycy - oni wszyscy po prostu nie zasłaniają okien.

  • Szacunek do historii i staroci - meble vintage nie są tutaj postrzegane jako rozwiązania passé, ale jako te wnoszące do wnętrz ogromną wartość. Rysy na podłodze, przebarwienia na blatach - to naturalna część użytkowania przedmiotów i nikomu to nie przeszkadza. Znaczna część Skandynawów nawet nie odnawia starych mebli, bo znamię czasu jest dla nich zaletą, a nie wadą.

  • Funkcjonalność, wygoda, prostota, natura i ta specyficzna "surowość" nordyckich wnętrz - te cechy są do dziś mocnymi wartościami skandynawskiej filozofii na temat designu i z założenia przeciwstawiają się rozwiązaniom, które ich nie wykorzystują. Skandynawowie nie kierują się przemijającą modą i chwilowym trendem - dla nich liczy się użytkowość, trwałość i ponadczasowość.



Jeżeli czujecie się zaciekawieni tematem, to szczerze polecam Wam zajrzeć do którejś z wymienionych książkowych pozycji. To prawdziwe "must-have" dla każdego miłośnika stylu skandynawskiego, choć niestety nie ma tych książek w polskim języku.








A Nordicana którą cytowałam w tym artykule (i o której mówiłam już niejednokrotnie), możecie dorwać na przykład tu.


Pora na przykłady tradycyjnych skandynawskich wnętrz, których klimat podejrzewam, że jest Wam znany nieco mniej - i właśnie teraz możecie to nadrobić. Jestem szalenie ciekawa, czy przemawiają do Was takie aranżacje? Czy spodziewalibyście się, że tradycyjny styl skandynawski wygląda właśnie tak?
















Na zakończenie tego artykułu, postanowiłam poszukać czegoś w rodzaju "łącznika" pomiędzy tradycyjnymi szwedzkimi wnętrzami, a dzisiejszym wyobrażeniem skandynawskich wnętrz. W tym celu pokażę Wam kilka propozycji aranżacji chyba najbardziej popularnej w Polsce wnętrzarskiej sieciówki, która - nie tyle nawiązuje do powyższych zdjęć (bo takiego efektu nie da się osiągnąć, wykorzystując meble z Ikea), co po prostu pokazuje wnętrza kolorowe, bawiące się wzorem i materiałem - również nieco odbiegające od typowego wyobrażenia stylu scandi (czytaj biel, szarość, drewno).

Okazuje się, że można coś fajnego stworzyć nawet z ogólnodostępnej, powszechnej sieci sklepów. I chociaż nie ma tu "ikon designu", sztukaterii, czy wiekowych mebli - jest pomysłowo, przytulnie i szwedzko / skandynawsko - nawet jeśli w towarzystwie wyczuwalnego na kilometr nowoczesnego "twistu". Myślę, że w tych aranżacjach można by poczuć się dobrze i nieco uchwycić klimat Skandynawii. Mam rację?














Comentários

Avaliado com 0 de 5 estrelas.
Não foi possível carregar comentários
Parece que houve um problema técnico. Tente reconectar ou atualizar a página.
bottom of page